Najświętsza Maryja Panna z Lourdes - 11 lutego - wspomnienie

Dziś wspomnienie objawienia się Matki Bożej w Lourdes. 11 lutego 1858 roku w małej miejscowości w południowo-zachodniej Francji Matka Boża objawiła się 14-letniej ubogiej analfabetce Bernadecie Soubirous. Najświętsza Pani ukazała w grocie Massabielle w sumie 18 razy. Szczególnie pamiętnym momentem było objawienie z 25 marca, w trakcie którego Matka Boża uroczyście zadeklarowała: „Jestem Niepokalane Poczęcie”. Było to raptem 4 lata po ogłoszeniu przez papieża Piusa IX dogmatu o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny, o czym niepiśmienna dziewczynka ze wsi nie mogła wtedy wiedzieć.

Lourdes w połowie XIX wieku było miejscowością zamieszkałą zaledwie przez 4 000 ludzi. W tym czasie cała Europa przeżywała kryzys religijny. Duży wpływ miały wówczas poglądy, że przyszłość i wszelki postęp zależą wyłącznie od nauki, ściśle oddzielonej od sfery religii i nadprzyrodzoności. W 1859 r. Karol Darwin opublikował książkę "O pochodzeniu gatunków". Wbrew woli autora wykorzystano ją do walki z religią. Z kolei trzy lata później ukazało się "Życie Jezusa" Ernsta Renana. Jego autor próbował dowieść, jakoby Pan Jezus był zwykłym człowiekiem. Po upływie kolejnych pięciu lat Karol Marks i Fryderyk Engels wydali „Kapitał”. Zeświecczenie obejmowało najpierw elity społeczne, a potem również lud. Robotnicy i chłopi w wielu regionach szybko rozwijających się państw europejskich oddalali się od Kościoła. Tak było również we Francji. I wówczas w odstępie kilkunastu lat zdarzyły się w tym kraju dwa słynne objawienia: pierwsze – w 1846 r. w La Salette w Alpach, drugie – w 1858 r. właśnie w Lourdes u stóp Pirenejów. Zmieniły one bardzo wiele w ludowej religijności. Odrodził się jej spontaniczny charakter. Miliony ludzi na świecie zaczęło czuć, że Bóg jest wśród nich, interesuje się ich życiem i może im pomóc. Zaczęły się masowe pielgrzymki do miejsc objawień.

11 lutego 1858 r. Bernadetta Soubirous, córka ubogiego miejscowego młynarza, idzie z siostrą swoją młodszą i koleżanką zbierać chrust. Był to właśnie "tłusty czwartek". Kiedy tamte oddaliły się nieco, było południe i miano dzwonić na "Anioł Pański". Wtedy ukazała się Bernadecie Matka Najświętsza z różańcem w dłoni.

Odtąd objawienia zaczęły się powtarzać, aż doszły do liczby 18. Opowiedziała św. Bernadetta wydarzenie dziewczętom, te rozpowiedziały o tym sąsiadom. Rodzice skrzyczeli Bernadettę, że rozpowiada plotki i zakazali jej chodzić do groty, w której się jej miała Matka Boża ukazać. Cofnęli jednak zakaz, gdy widzieli, że ich dziewczę gaśnie im na oczach z udręki. Dnia 14 lutego dziewczęta udały się najpierw do kościoła i wzięły ze sobą wodę święconą. Gdy przybyły do groty było już po południu. Kiedy w czasie odmawiania różańca ponownie ukazała się Matka Boża, Bernadetta, idąc za poradą towarzyszek swoich pokropiła tajemniczą zjawę i wypowiedziała słowa: "Jeśli przychodzisz od Boga, zbliż się; jeśli od szatana, idź precz!". Pani, uśmiechając się, zbliżyła się aż do brzegu wylotu groty i odmawiała różaniec.

18 lutego udają się z Bernadettą dwie panie z miasteczka, znajome rodziny Soubirous. Przekonane, że może to jest jakaś dusza czyśćcowa, poradziły Bernadecie, aby poprosiła zjawę o napisanie życzenia na kartce papieru, którą ze sobą przyniosły. Na to pani tajemnicza: "Pisanie tego, co ci chcę powiedzieć, jest niepotrzebne". Poleciła Matka Boża dziewczynce, aby tu przychodziła przez 15 dni. Wiadomość rozeszła się lotem błyskawicy po całym miasteczku. Komentowano ją sobie różnie. Dnia 21 lutego, w niedzielę, zjawiło się przy grocie skał Massabielskich kilka tysięcy ludzi. Pełna smutku zachęcała Matka Boża św. Bernadettę, aby modliła się za grzeszników. Tegoż dnia, gdy Bernadetta wychodziła po południu z kościoła z Nieszporów, została zatrzymana przez komendanta miejscowej policji, Jacometa, i została poddana śledztwu. Kiedy dnia następnego udała się dziewczynka do szkoły, siostry uczące zaczęły ją karcić, że wprowadziła tyle zamieszania swoimi przywidzeniami.

23 lutego zjawiła się Matka Boża Bernadecie ponownie i poleciła jej, aby udała się do miejscowego proboszcza, aby tu wystawiono ku Jej czci kaplicę. Roztropny proboszcz, a równocześnie także dziekan, ks. Peyramale, po pilnym przeegzaminowaniu 14-letniej dziewczynki, rzekł do Bernadetty: "Mówiłaś mi, że u stóp tej Pani w miejscu, gdzie zwykła stawać, jest krzak dzikiej róży. Poproś Ją, aby kazała tej gałęzi rozkwitnąć".

Przy najbliższym zjawieniu się Matki Bożej Bernadetta powtórzyła słowa proboszcza. Pani odpowiedziała uśmiechem, a potem ze smutkiem wypowiedziała słowa: "Pokuty, pokuty, pokuty".

W czwartek dnia 25 lutego w czasie ekstazy Bernadetta słyszy polecenie: "A teraz idź do źródła, napij się z niego i obmyj się w nim". Dziewczę kieruje swoje kroki do pobliskiej rzeki Gawe, ale słyszy głos: "Nie w tę stronę! Nie mówiłam ci przecież, abyś piła wodę z rzeki, ale ze źródła. Ono jest tu". Dziewczę na kolanach podążyło ku wskazanemu w pobliżu groty miejscu. Gdy zaczęła grzebać, pokazała się woda. Na oczach tłumu śledzącego wszystko uważnie ukazało się źródło, którego dotąd nie było. Woda biła z niego coraz obficiej i szerokim strumieniem płynęła do rzeki Gawe. Okazało się rychło, że woda ta ma moc leczniczą. Dnia następnego posłał do źródła po wodę swoją córkę niejaki Bouriette, kamieniarz, rzeźbiarz nagrobków. Stracił prawe oko przy rozsadzaniu dynamitem bloków kamiennych. Także na lewe oko widział coraz słabiej. Po gorącej modlitwie począł przemywać sobie ową wodą oczy. I oto natychmiast wzrok odzyskał.

Cud ten zapoczątkował cały szereg innych tak dalece, że Lourdes zasłynęło z nich jako pierwsze wśród wszystkich sanktuariów chrześcijańskich. W pierwszych latach liczono ich na dziesiątki a nawet setki. A chociaż przy dzisiejszej wiedzy medycznej wiele z nich można byłoby zakwestionować, to nie mniej komisja lekarzy — specjalistów, która permanentnie urzęduje w Lourdes, jeszcze dzisiaj stwierdza podobne nie wytłumaczone uzdrowienia. Takie np. orzeczenie wydała wspomniana komisja dnia 18 sierpnia 1972 r. o nagłym wyleczeniu z zakrzepu tętnicy, paraliżu nóg i miednicy odnośnie Sergiusza Perrin oraz orzeczenie wydane w 1974 r. odnośnie Friedy Braun, niewidomej, uzdrowionej nagle.

27 lutego Matka Boża ponawia życzenie, aby na tym miejscu powstała kaplica. 1 marca 1858 r. poleca Najświętsza Panna Bernadecie, aby modliła się nadal na różańcu. 1 marca Matka Boża wyraża życzenie, aby do groty urządzano procesje. Zawiadomiony o tym proboszcz odpowiada, że będzie to mógł uczynić dopiero za pozwoleniem swojego biskupa.

4 marca na oczach ok. 20 000 ludzi zostaje cudownie uleczony przy źródle miejscowy restaurator, Maumus. Miał on na wierzchu dłoni wielką narośl. Lekarze orzekli, że jest to złośliwy rak i trzeba rękę amputować. Kiedy modlił się gorąco i polecał wstawiennictwu Bernadetty, zanurzył rękę i wyciągnął ją zupełnie zdrową, bez narośli ropiejącej. Dnia poprzedniego doznała łaski nagłego uzdrowienia dziecka, które zanurzyła całe w zimnej wodzie źródła, pewna szczęśliwa matka, kiedy lekarze orzekli, że dni dziecka są już policzone.

Dopiero 25 marca, w uroczystość Zwiastowania, Bernadetta ponownie ujrzała Matkę Bożą. Kiedy zapytała Ją o imię, otrzymała odpowiedź: "Jam jest Niepokalane Poczęcie". Były to bardzo ważne słowa, ponieważ mijały zaledwie 4 lata od ogłoszenia przez papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi, który budził pewne kontrowersje. Warto zauważyć, że pojęcie to dla wiejskiej dziewczynki nie było ani zrozumiałe, ani nawet jej znane.

18 stycznia 1862 r. komisja biskupa z Targes po wielu badaniach ogłosiła dekret, że "można dać wiarę" zjawiskom, jakie się przydarzyły w Lourdes. W 1864 r. ks. proboszcz Peyramale przystąpił do budowy świątyni. W 1875 r. poświęcił ją uroczyście arcybiskup Paryża Guibert. W uroczystości tej wzięło udział: 35 arcybiskupów i biskupów, 3000 kapłanów i 100 000 wiernych. W 1891 r. Leon XII ustanowił święto Objawienia się Matki Bożej w Lourdes, które św. Pius X w 1907 r. rozciągnął na cały Kościół. Lourdes jest obecnie słynnym miejscem pielgrzymkowym, do którego przybywają tysiące ludzi, by czcić Matkę Bożą jako Uzdrowienie Chorych.

Bernadetta wstąpiła w 1866 r. do klasztoru Notre Dame de Nevers i tam zmarła na gruźlicę w 1879 r. w wieku 35 lat. Pius XI w 1925 r. uroczyście ją beatyfikował, a w 1933 r. - kanonizował.

Na załączonym obrazku XVII-wieczne arcydzieło "Niepokalane Poczęcie" pędzla hiszpańskiego malarza Francisco Riciego.